Planujemy kolejny wyjazd.
Tym razem jedziemy do Charkowa i okolic.
Zbieramy dane o potrzebach i ustalamy harmonogram działania.
Jesteśmy nieformalną, oddolną inicjatywą mieszkańców Dolnego Śląska. Bazujemy na obustronnej uczciwości, słowności i przede wszystkim osobistym zaangażowaniu. Staramy się informować o naszej inicjatywie w sposób prosty i zrozumiały. Nie posiadamy biura, ani nie wysyłamy ciężarówek z pomocą. Osobiście dostarczamy spersonalizowaną pomoc do potrzebujących. Tak jak wiele lat temu do nas trafiała pomoc z 'zachodu’ – niekoniecznie wielkimi ciężarówkami, teraz my chcemy się odwdzięczyć i przekazać otrzymaną pomoc dalej – budujemy MOSTY. Naszym głównym celem jest 'wyciągnięcie pomocnej dłoni’ dzieciom oraz ich opiekunom w walczącej od ponad roku Ukrainie. Zależy nam również, aby sąsiedzi czuli, że nie są pozostawieni sami sobie lub zdani na pomoc wielkich organizacji międzynarodowych (które są również bardzo potrzebne), jednakże często nie docierających z pomocą wszędzie, gdzie jest ona oczekiwana. Nie chcemy tylko wysłać, bądź dostarczyć potrzebne rzeczy, ale usiąść, porozmawiać, poznać się, nawiązać kontakty, które w przyszłości być może zaowocują lepszą współpracą, na innym szczeblu -mniej lub bardziej formalnie, a może w ramach współpracy instytucjonalnej na poziomie gmin lub miast, > parafii <, szkół, ośrodków pomocowych, osób prywatnych. Powoli, nasza oddolna inicjatywa, dociera do szerszych kregów osób, którym sytuacja w Ukrainie nie jest obojętna. Bardzo dziękujemy za finansowe wsparcie otrzymane z Wielkiej Brytanii, USA, Niemiec i Polski. Rozumiemy również, że niektórzy z Darczyńców chą pozostać anonimowi, szanujemy to i bardzo dziękujemy za zaufanie. Gotówkową pomoc również przyjmujemy.
Zależy nam na realnym, fizycznym spotkaniu się z sąsiadem, na rozmowie, uścisku dłoni.
Ten gest jest bardzo ważny – tak uważamy.
Jesteśmy bardzo wdzięczni za dotychczasowe wsparcie. Liczymy na dalszą pomoc z Państwa strony.